| Autor |
Wiadomość |
| Hermosa |
 Wysłany: Pią 18:31, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
| A widziałyście, jak dzisiaj wariował, gdy Salvador wyjawiał jego najskrytsze tajemnice... Rzucał się jak obłąkany... Rebeca to samo... |
|
 |
| Daisy |
| Wysłany: Pią 10:34, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
| I dobrze mu tak. Rebecki też nie lubię. |
|
|
| Nef |
| Wysłany: Czw 19:08, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Ale i Waltera spotka zasłużona kara..... |
|
|
| Hermosa |
| Wysłany: Czw 16:49, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Ja ich też nie lubię... Nie chciałabym mieć takiego wścibskiego lokaja, który wtyka nos w cudze sprawy i panoszy się po domu jak pan i władca... |
|
|
| Rosex666 |
| Wysłany: Czw 15:16, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
Andreas, Rebeca i Walter, nie cierpie ich  |
|
|
| Nef |
| Wysłany: Nie 20:16, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Telenowela to telenowela a rzeczywistość to rzeczywistość i w prawdziwym życiu zdarza się że zakochujemy się w kimś kto dla nas z jakiś powodów i wchodzi to też śmierć jest niedostępny. ale po kilku miesiącach czy latach to mija, poznajemy kogoś i znów się zakochujemy ale to co czuliśmy do tamtej osoby i tak pozostaje w nas gdzieś tam w małej części. Moim zdaniem Valeria nie jest pusta, jest nieśmiała i zbyt wrażliwa inaczej wszystko odbierała pokochała człowieka, który by nie mógł być jej z kilku powodów też z tego że traktował ją jak kogoś bliskiego z rodziny...więc...wszystko jest możliwe |
|
|
| keri |
| Wysłany: Nie 18:41, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
| valeria ona powinna umrzeć jest taka jakas pusta nie lubie jej ona tylko ciage don pedro i don pedro ... |
|
|
| Hermosa |
| Wysłany: Wto 18:53, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Niedługo się wszystko wyjaśni... |
|
|
| jimenita |
| Wysłany: Wto 18:29, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
| ciekawe jak będzie naprawde... |
|
|
| Hermosa |
| Wysłany: Wto 12:33, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Też tak myślę... Mimo wszystko Isabel była jej rodziną... Nawet, jeśli Rebeca była na nią zła za to, że ta "ukradła" jej Salvadora, mogła by się z samotności targnąć na swoje życie... |
|
|