Virtual Osaczona

Ania:D

Max

Również zabrał się za jedzenie - zgadzam się. Pyszności.

-------

Emilio

A ja Cię nie miałem zamiaru słuchać ruda złośnico

Uśmiechnął się i wstał od stolika.

Odrzucasz kwiatek na przeprosiny ? Czy Ty masz serce piękności ?

Jasne

Caramelo

Powinieneś mnie posluchać bo to bar mojego ojca.

Odsunęła się od Emilia

Mam ale Ty nie jesteś Pancholonem i nie muszę Ci go okazywać...zamiast kwiatka po prostu nie pokazuj mi się na oczy i będziemy mieć spokój

--------------------

Diana

Jedząc co chwilę ukradkiem spoglądała na Maxa.

Ania:D

Emilio

O nie, złośnico !

Pokręcił przecząco głową

Albo przyjmiesz tego kwiatka i przestaniesz mi grozić albo zaraz na oczach wszystkich pocałuję Ci a następnie opowiem Twojemu Pancholonowi o naszej przygodzie w parku.

Jasne

Caramelo

Roześmiała się.

Myślisz, że się Ciebie boję?

Spytała splatając ręce na piersi.

Przygodzie? A jakiej bo ja nic nie pamiętam...

Mówiła ze śmiechem

Ale skoro chcesz zarobić masę siniaków to opowiedz o tym pancholonowi

Ania:D

Emilio

Dobrze pamiętasz rudzielcu

Zbliżył się do Niej.

Za wiele się tym na pewno nie przejmie

Powiedział

To co wybierasz ? Pocałunek i wyznanie wszystko twojemu kochasiowi czy przyjecie kwiatka i przestanie mi grozenia ?

Jasne

Caramelo

Zezłościła się.

Dlaczego miałby się tym nie przejąć?!

Spytała z wyrzutem po czym zabrała od niego kwiatek i bez ceregieli wrzuciła go do kosza wracając za bar. Chłopak dziwnie na nią działał.

Ania:D

Emilio

Bo Pau na pewno wkrótce Ci Go odbierze

Rzucił i wyszedł z baru. Ta dziewczyna miała w sobie coś co Go do Niej ciągło a jednocześnie Go drażniło.

----------

Max

Jadł i co jakiś czas łapał wzrok Diany.

Jasne

Caramelo

Co za impertynent.

Powiedziała zła a gdy wyszedł mimo wszystko zabrała kwiatek i schowała go na zapleczu w swoich rzeczach.

Żebym go już więcej nie wiedziała...bo przy nim nie mogę racjionalnie myśleć....

------------------

Diana

Gdy zjadła podziękowała Maxowi za zaproszenie.

Ale niestety był to ostatni raz. Nie chcę wykraczać poza relacje pracodawca - pielęgniarka...

Ania:D

Emilio

Wrócił do swojego mieszkania i od razu rzucił się na kanapę. Złośnica zagarnęła jego myślami.

----------

Max

Jak wolisz Diano choć ubolewam nad tym.

Jasne

Diana

Dlaczego?

spytała zdziwiona.

-----------------------

Caramelo

Po pracy zbliżała się 18. Postanowiła więc wyszykować się na dyskotekę. Założyła jeansową mini spódniczkę i fioletową bluzkę z delikatnym dekoltem wiązaną na szyi z odsłoniętymi plecami. Podkreśliła mocniej oczy a włosy zostawiła rozpuszczone. Pożegnała się z ojcem który rozanielony wrócił z randki z mewą i ciagle mówił tylko o niej.

------------------------

Pola założyła czerwoną sukienkę kupioną dzisiejszego dnia i zrobiła sobie makijaż. Włosy splętła wyjątkowo w warkocz i wyskoczyła przed dom by poczekać na Emilia i udać się z nim do dyskoteki