Virtual Osaczona

Ania:D

Pancholon

Przystanął nad brzegiem plaży i obserwował ślicznotki.

-------

Diego

CO ? Nie, Nancy. Pomagam jej bo dzięki temu zarabiam parę groszy.

-----------

Max

Stresujesz się ? Niby czemu ?

Jasne

Diana

Ty mnie stresujesz...

Szepnęła odkładając lalki na półkę i przykrywając babcie kołdrą

--------------------------

Nancy

To dobrze...a ktoś ci się podoba ?

dopytywała się

Ania:D

Max

A to czemu ? Robię, mówię coś nie tak ?

Spytał dotykając delikatnie jej dłoni

---------

Diego

Tak... Jest taki ktoś.

--------

Pancholon

Ujrzał kąpiącą się w wodzie dziewczynę z którą siedział w celi.

Jasne

Diana

Proszę Pana...proszę się opanować!

Skarciła Maxa odsuwając sie odniego.

------------------

Nancy

Poczuła ukłucie zazdrości

kto ?

Spytała z ciekawością

------------------------

Paola

Dostrzegła przystojniaka z celi. Wyszła z morza i kusiła go siadając na piasku na swych ubraniach

Ania:D

Max

Nie złość się

Powiedział po czym wstał i uśmiechnął się.

Gdybyś potrzebowała czegos lub chciała z kims porozmawiac to jestem na basenie. Gaby wskaże Ci drogę.

-------

Diego

Nie ważne, Nancy.

--------

Pancholon

Podszedł do dziewczyny

Witaj, tygrysico.

Jasne

Diana

Serce zadrżało jej na słowa Maxa

Dobrze...

Odpowiedziała i odprowadziła go wzrokiem

------------------------

Nancy

Znam ja?

------------------------

Paola

Bez słowa zaczęła załować Pancholona

Ania:D

Max

Udał sie nad basen i od razu wskoczył do wody

--------

Diego

Znasz... Ale co to za przesłuchanie ?

-------

pancholon

Odwzajemnił pocałunki dziewczyny

Jasne

Nancy

Speszyła się

Nie...ale tak pytam...bo mi też się ktoś podoba

----------------

Paola

co ty widzisz w tym zatrutym cukiereczku?

Ania:D

Diego

No to życze Ci szczęścia

uśmiechnął się.

--------

Pancholon

Zatrutym ?

Jasne

Nancy

przyda sie

Odparła wpatrując się d niego jak w obrazek

------------------

Paola

Zatrutym! bo nie chce mi ciebie oddać. Ale nasłałam na nią Emilia...zajmie się nią a Ty będziesz tylko mój!